Majówkowo :)

...nie ma rzeczy niemożliwych, są po prostu tylko trudniejsze w realizacji... Oj, znacznie trudniejsze :) Ale czy trud nie jest wyzwaniem? Dla mnie - i to jeszcze jakim... :P Weekend majowy był przełomowy w pracy, tzn. tak w weekend oprócz zwariowanego wypadu na piknik z całą rodziną i zwierzakami w przyjemny i cieplutki 1 dzień maja :) troszkę popracowałam... Nie mogłam przepuścić takiej okazji i chcąc nie chcąc skoro praca, która sprawia przyjemność powinna być traktowana jako przyjemność, to właśnie taka była - przyjemna :) Wyszło rewelacyjnie, aż sama jestem w szoku, światło tego dnia było wprost genialne. A to właśnie od niego wszystko zależy. Ludziki zadowolone - NAJWAŻNIEJSZE, ja również, może już czas puścić ogłoszenie??? :D

Niemniej, biżuty poszły totalnie w kąt :) Jak świętować to świętować i obojętnie czy deszcz czy słońce, wolne dla rodziny się ma bezwzględnie! I jak co roku, będę miała co pamiętać z minionej majóweczki :) Armata zapisała mnóstwo zdjęć, i znowu będzie problem, które wywołać...  Powstrzymam się od dodawania tutaj zdjęć prywatnych, baaa, zwłaszcza z własnym dzieckiem (masakra)!!!, tyle się teraz słyszy... Szkoda słów...  Ale artystyczne - koniecznie.



I takie piękności tworzy mój aparacik :) - heheh kochany...

Komentarze

Popularne posty