Kiedyś Cię znajdę.....

Hahaha, zdjęć muchomorów publikować nie będę, teraz byłoby mi wstyd, bo od przeszło tygodnia spacerujemy po lesie i zbieramy cudowne, wielgaśne grzybki :))) hihih - jadalne :))) i zdrowe, które miały już swoją publiczną premierę z niedowierzaniem znajomych, że sezon grzybobrania został otwarty. I rozdzwoniły się telefony i pojawiły tłumne odwiedziny. Chwila spacerku po lesie i już uzbierał się zapasik na całą zimę :)) Teraz mogłabym powiedzieć, że możemy je zbierać tylko hmmm rekreacyjnie... :D z przyjemności zbierania niżeli samej chęci na grzybki. Ma się ten luksus i furtkę do lasu, wszystko pod nosem,  wystarczą tylko chęci i już :) No może jest jeden mały szczególik..... pająki.... wszędzie pajęczyny porozwieszane między drzewami i chcąc nie chcąc między poszukiwaniami trzeba się i przed pajęczynami wzbraniać, hehe taki leśny tor przeszkód, no ale nie ma nic za darmo :))) Teraz marzą mi się Kanie... jejjjjjj, aż ślinka cieknie, a  nasze jeszcze nie wyrosły, hmmm zjadłoby się.... mniam :) A tutaj moje parasoleczki :)) choć, zdarzył się nam kiedyś okaz, ogromny, aż muszę wyszukać tą fotkę, że może urosnąć taki wielki Prawdziwek i do tego bez ani jednego robaczka :)))



Popularne posty